niedziela, 6 października 2013

ROZDZIAŁ V

Usagi obudziła się wcześnie rano z bólem głowy. Starała się przypomnieć sobie swój sen. Chociaż to nie był sen, to było coś więcej, to była wizja. Pamiętała dwie młode, trzymające się za ręce dziewczyny, które śmiejąc się, spacerowały po pięknych, rozległych ogrodach. Pierwszą z tych dziewcząt była ona sama, za to druga, podobna do niej o długich różowych włosach i czerwonych oczach musiała być Chibiusą. Kolejna osobą, którą zobaczyła była jej matka razem z Endymionem, jednak to nie na nią ziemski książę patrzył z miłością i prawdziwym uczuciem.
- Usagi-chan, przyszedł Seiya - powiedziała Ikuko, zaglądając do pokoju córki.
- Dobrze, mamo, już schodzę - odparła Usagi i szybko ubrała się w pierwszą z brzegu sukienkę.
- Cześć, Króliczku. Co powiesz na wizytę z naleśnikarni zamiast śniadania? Specjalnie przeszedłem wcześnie, żebyś nie zdążyła jeszcze nic zjeść - z uśmiechem powiedział Seiya, kiedy dziewczyna zeszła na dół.
- Seiya-chan, wybacz, ale muszę z kimś porozmawiać. Nie gniewaj się, to bardzo ważne.
- Czy wszystko w porządku? Wyglądasz jakbyś zobaczyła ducha. Mogę ci jakoś pomóc? - zapytał chłopiec.
- Idź do Rei, tam się spotkamy - powiedziała Usagi, po czym wybiegła z domu.

***

Zdenerwowany Seiya wchodził  po schodach świątyni Hikawa. Naprawdę martwił się o Usagi, takie zachowanie nie było do niej podobne. Wyglądała na tak zszokowaną i zmartwioną, że chłopak obwiniał się, że puścił ją samą, zamiast iść z nią.
- Witaj Seiya-kun, miło cię widzieć - przywitała się kapłanka.
- Rei-chan, byłem u Usagi, kazała mi tu przyjść. Nie wiem, co się stało, była wytrącona z równowagi, jak najszybciej chciała się z kims spotkać. Nie wiem z kim ani dlaczego. Rei-chan, możesz jej jakoś pomóc? Może wiesz do kogo poszła? - gorączkował się chłopiec.
- Chyba wiem, gdzie poszła - wolno odpowiedziała kapłanka.
- Chodźmy tam - poprosił Seiya.
- Nie, tę rozmowę musi odbyć bez nas. My jej pomożemy inaczej. Zadzwoń po Setsunę - zadecydowała Rei.
- Wyjechała.
- Na pewno już wróciła. Jej nieobecność musiała mieć związek z Usagi.
- Dlaczego?
- Jeszcze nie wiem. Musimy czekać.
Pewność siebie Rei zdenerwowała Seiyę. Chłopiec nie potrafił bezczynnie czekać, nie teraz, kiedy czuł, że Usagi może go potrzebować. Jednak nie wiedząc, co mógłby zrobić, poddał się woli kapłanki.

***

Mamoru zalewał kawę wrzątkiem, kiedy usłyszał, że ktoś wchodzi do mieszkania. Był pewien, że to jego narzeczona, ponieważ tylko ona miała klucz do jego mieszkania. Chłopak nie był gotowy na rozmowę z Usagi, bał się jej, bo nie wiedział jak odpowiedzieć na pytania, które zapewne dziewczyna mu zada. Kiedy wszedł do pokoju uderzył go zdecydowany wyraz twarzy blondynki i bijąca z niej pewność siebie, którą widział chyba tylko podczas walki z wrogiem. Usagi również przypatrywała się narzeczonemu, szczególną uwagę zwracając na jego wychudłą twarz i sińce pod oczami.
- Mamo-chan, chciałam z tobą porozmawiać - zaczęła dziewczyna. - Wiem, że ostatnio rzadko się widywaliśmy, tłumaczyłeś się nauką, wierzyłam ci i nie nalegałam na spotkania, jednak teraz jestem prawie pewna, że chodziło o coś innego.
- Usako... - przerwał jej Mamoru.
- Daj mi powiedzieć. Dziś w nocy miałam dziwny sen. Śniła mi się Chibiusa, jednak na pewno nie byłam jej matką. Wydaje mi się, że to było na Księżycu. Mam bardzo mało wspomnień z poprzedniego życia, jednak to wyglądało jak jedno z nich. Czy też miałeś podobne sny? - zapytała Usagi.
- Tak - odparł z wyraźną ulgą. - Tylko, że w tych snach Chibiusa była...
- Twoją ukochaną? - wpadła mu w słowa dziewczyna.
- Tak - ze wstydem potwierdził Mamoru. - Usagi-chan, nie wiedziałem, co myśleć. Poznałem Chibiusę jako swoją córkę, a potem śniłem jak ją całuję, jak ją przytulam. Bałem się, że coś jest ze mną nie tak, nie wiedziałem jak ci to powiedzieć. Miałem nadzieję, że samo przejdzie - z rozpaczą powiedział chłopak.
Usagi poczuła kompletną pustkę. Idąc do narzeczonego spodziewała się podobnej sytuacji jak podczas walki z Bractwem Czarnego Księżyca, kolejnej próby przez którą będzie mogła przejść razem z nim. Dziewczyna wolała nie pytać Mamoru o jego uczucia zanim wszystko się nie wyjaśni.
- Idziemy do Rei - zadecydowała Usagi. - Ona nam pomoże.
Mamoru skinął głową i para szybkim krokiem skierowała się w stronę świątyni.

20 komentarzy:

  1. no proszę a to ci niespodzianka no no i już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału więc baaaaaaaardzo proszę o szybciutki kolejny rozdział :))) fanka 12

    OdpowiedzUsuń
  2. Robi się ciekawie ;) Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością :)

    Iww

    OdpowiedzUsuń
  3. Seiya jest zawsze taki kochany i troszczy się o Usę, w przeciwieństwie do Mamoru, ale teraz przynajmniej znam powód jego dziwnego zachowania. Spodziewałam się jakiejś zdrady, a tu się okazuje, że śni mu się Chibiusa i to nie jako córka, tylko jako jego ukochana. No muszę przyznać, że zaskoczyłaś mnie tym totalnie. Jestem ciekawa jak ta cała sytuacja się dalej rozwinie.
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale numer! Mamrot i Chibiusa ukochanymi :D Hahaha:D A to by było nawet do niego podobne :p Niezły ten sen.
    Jak dla mnie, to kolejny punkt dla Seiyi! :D ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedy kolejny rozdział ????? :) fanka 12

    OdpowiedzUsuń
  6. już,tak,długo,czekamy,na,następny,rozdział,a,tu,ciągle,cisza,zlituj,się,nie,trzymaj,nas,w,takim,napięciu,to,nie,zdrowe,może,powodować,zawał,a,nie,chciałabyś,mieć,nas,na,sumieniu
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ech i wciąż tu pusto :((((((((((((( fanka 12

    OdpowiedzUsuń
  8. ech widzę że ktoś tu chyba całkiem o nas zapomniał :( fanka 12

    OdpowiedzUsuń
  9. tak bo mamy już grudzień a tu wciąż pusto i nie wiadomo dlaczego bo Ayako wciąż niestety milczy :( fanka 12

    OdpowiedzUsuń
  10. Po cichu liczę, że nie opuścisz bloga.

    OdpowiedzUsuń
  11. no i wciąż tu pusto mam nadzieję że w NOWYM ROKU coś się tu poprawi i wreszcie będziesz tu kontynuować bo my wciąż czekamy :)fanka 12

    OdpowiedzUsuń
  12. Twój blog został nominowany do L.B.A. Więcej informacji na mojej stronie.

    http://zgubione-serce.blogspot.com/2014/02/liebster-blog-awans.html

    OdpowiedzUsuń
  13. a czy tu będzie ciąg dalszy czy może to już koniec odezwij się i daj znać czy w ogóle jest jeszcze sens czekać ??? pozdrawiam fanka12

    OdpowiedzUsuń
  14. :(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( szkoda że go pożuciłaś ? :( fanka 12

    OdpowiedzUsuń